Na konferencji prasowej wyjaśnił, że powodem są "oczekiwania społeczne". Marek Kuchciński dodał, że jego loty rządowymi samolotami, z których korzystała także rodzina, nie spowodowały, że złamał prawo.
Pod koniec lipca media poinformowały, że Marek Kuchciński zabierał członków rodziny na pokład rządowych samolotów. W ramach rekompensaty za 23 loty rządowymi samolotami były marszałek wpłacił 5 tysięcy złotych na Klinikę Budzik i 10 tysięcy złotych na Caritas.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Marek Kuchciński podkreślił, że nie złamał prawa i przeprosił za loty. Poinformował, że raz rządowym samolotem podróżowała jego żona. W ramach rekompensaty za ten lot zadeklarował wpłatę 28 tysięcy złotych na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych.
Wczoraj warszawska Prokuratura Okręgowa poinformowała, że prowadzi postępowanie sprawdzające ewentualne nieprawidłowości w związku z lotami Marka Kuchcińskiego.
Prezes PiS zapowiedział uregulowanie sprawy lotów najważniejszych osób w państwie. Jarosław Kaczyński mówił, że sprawa wykorzystywania rządowych samolotów musi zostać uregulowana, by skoordynować działania Kancelarii Rady Ministrów, Prezydenta, Sejmu, Senatu. - Skoro opinia publiczna domaga się rygorów, to te rygory rzeczywiście będą - wyjaśnił były premier.
Jutro złożę rezygnację z funkcji Marszałka Sejmu. Nie złamałem prawa, a wywołująca kontrowersje liczba lotów wynika z dużej liczby spotkań z mieszkańcami, często małych miejscowości. Przyjąłem model pracy marszałka, który działa w Sejmie, kraju i za granicą. Dziękuję za wsparcie.
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) August 8, 2019
Rząd na każdy zarzut odbija piłeczkę w stylu: " a za rządów naszych poprzedników...." itd... itd... ŻAL
Połowę programu poświecono na ratowaniu dobrego imienia marszałka, które sam sobie zszargał. Zrobiono z niego bohatera i męczennika jednocześnie. A to że nie złamał prawa, że nie złamał obyczajów, a to że wpłacił pieniądze za loty żony rządowym samolotem, a to że Tusk i politycy PO również latali w prywatnych sprawach, a na końcu marszałek podał się do dymisji - taki był uczciwy.
Litości!
Po pierwsze, prawo jest takie jakie sami je sobie ustanowicie.
Po drugie, jeżeli obyczajem w rządzie jest wykorzystywanie rządowych środków transportu dla własnych przyjemności, wygody i najbliższych członków rodzin to gratuluję rachunku sumienia oraz dbania o budżet wszystkich Polaków.
Po trzecie, zapłacić za transport osób towarzyszących należało się za każdy lot i to przed jego wykonaniem a nie dopiero po aferze, bo to świadczy że marszałek nie miał ochoty wcale zapłacić. O lotach wyłącznie w prywatnych celach nie powinno być w ogóle mowy. Wpłacone pieniądze powinny wrócić do budżetu państwa a nie na prywatne cele i to z odsetkami za zwłokę. Koszty lotów powinien oszacować stosowny organ a nie na zasadzie "dam tyle". Prawa powinny być równe dla wszystkich Polaków.
Po czwarte, to że Tusk i inni przedstawiciele PO nadużywali rządowych środków transportu w żadnym względzie nie usprawiedliwia podobnych zachowań w PIS.
Po piąte ostatnie, jak wam nie wstyd nadużywać władzy i pieniędzy podatników dla własnej wygody. Nie stać was na zapłacenie za własne wygody? Tak mało zarabiacie? Jak mnie nie stać na samolot to jadę samochodem i to prywatnym za własne pieniądze, albo siedzę w domu i nie zasłaniam się pracą. Chcecie być lepsi od opozycji to bądźcie i nie tłumaczcie negatywnych zachowań, bo tylko winny się tłumaczy.
Jeżeli PIS chce świecić przykładem a nie tylko wytykać błędy innym, to musi się bardziej postarać a nie reagować dopiero wtedy kiedy jest już głośno. Może złamał prawo, może nie złamał, ale bez wątpienia nadużywał swoich kompetencji i zajmowanego stanowiska. Hipokrytów mamy dosyć, Polska potrzebuje w rządzie uczciwych ludzi.