W Lesznie trwa podniebna rywalizacja
W Lesznie od wczoraj trwa walka o tytuł balonowego mistrza Polski oraz o puchar prezydenta miasta.
Równolegle w poznańskim sądzie toczy się proces przeciwko oskarżonemu o podżeganie do zabójstwa Aleksandrowi Gawronikowi.
Jarosław S. nie stawił się w sądzie, bo nie zgodziły się na to organy odpowiedzialne za jego bezpieczeństwo i zdrowie - takie uzasadnienie nieobecności świadka dostał poznański sąd. Masa od lat na status świadka koronnego.
Zwolniony czas skład sędziowski wykorzystał na rozpatrzenie wniosków obrony. Mecenas Wiesław Michalski chciał, między innymi, włączenia do akt dokumentów spraw wyjaśniających okoliczności śmierci osób potencjalnie związanych ze sprawą Jarosława Ziętary. - Jeżeli jeden ze świadków zeznaje, że w tej sprawie trup się uściele licznie, że wszyscy byli likwidowani, to ja chciałbym przed sądem wykazać, że to jest absolutnie nieprawda - mówił mecenas.
Prokurator Tomasz Dorosz wnosił o odrzucenie tego wniosku, podobnie jak prośby o włączenie do akt materiałów reklamowych Elektromisu, a także licznych przecież artykułów prasowych opisujących wyjaśnianie okoliczności śmierci Jarosława Ziętary. - To nie ma wpływy na postępowanie w tej sprawie. Nie wiem, czy obrona w ten sposób wnioskuje o zmianę sposobu relacjonowanie przez prasę tego procesu? - pytał prokurator.
Sprawa przeciwko byłym ochroniarzom Elektromisu może potrwać jeszcze wiele miesięcy.
W Lesznie od wczoraj trwa walka o tytuł balonowego mistrza Polski oraz o puchar prezydenta miasta.
Maria Nurowska, ubiegająca się o mandat senatora z list Koalicji Obywatelskiej w Nowym Targu, nie zebrała wystarczającej liczby podpisów.
Pieniądze nie są najważniejsze. Sprawy płacowe nie zdominowały wczorajszych obrad Wielkopolskiego Okrągłego Stołu Edukacyjnego.