Gmina dostała od rządu 130 tysięcy darmowych maseczek w szczycie trzeciej fali pandemii. Decyzją burmistrza zostały jednak złożone w magazynie, zamiast trafić do mieszkańców. Po krytycznych artykułach w mediach burmistrz oświadczył, że czekał na powrót uczniów do szkół.
W transport maseczek na terenie gminy zaangażowała się straż pożarna i strażnicy miejscy.
"Rozwozimy je od wczoraj" – potwierdza naczelnik OSP w Pecnej, Damian Pietruszewski.
Na początku trafiały do szkół podstawowych do klas 1-3. Dzisiaj trafiają do przedszkoli. Jutro w dalszym ciągu będą rozwożone do przedszkoli i szkoły podstawowej w Mosinie. Aż do wyczerpania zapasów.
Część środków ochrony osobistej ma też zostać rozdana w sołectwach i na osiedlach.
Burmistrz nie zdecydował się rozdać rządowych maseczek mieszkańcom od razu po otrzymaniu ich na przełomie marca i kwietnia. Decyzję tłumaczył między innymi tym, że spakowane po 20 sztuk maseczki
musiałyby być wcześniej przepakowane w warunkach sanitarnych. Teraz urząd argumentuje, że otrzymane maski wykorzysta nie tylko uczeń, ale również opiekun prowadzący dziecko do szkoły.