W akcie oskarżenia, który właśnie trafił do sądu, jest siedem zarzutów - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Dwa dotyczą przyjęcia korzyści, pięć pozostałych - próby uzyskania takiej korzyści, również próby oszukania osób. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Zawiadomienie w tej sprawie złożył pełnomocnik spółki poznańskie Centrum Otolaryngologii. Zgodnie z tym zawiadomieniem, lekarz oferował przyspieszenie wykonania konkretnego zabiegu lekarskiego, który w całości był refundowany przez NFZ pobierając, czy żądając za to przyspieszenie określonej kwoty
- mówi Łukasz Wawrzyniak.
Śledczy mają dowody na to, że lekarz przyjął cztery i pół tysiąca złotych i miał próbować wymusić kolejne kwoty, ale zabiegi zostały odwołane. Po zatrzymaniu i przesłuchaniu lekarz został wypuszczony. Musiał wpłacić 50 tysięcy poręczenia, miał dozór policji i zakaz kontaktowania się ze świadkami.