Cała izba ruszy pełną parą przy gwałtownym wzroście pacjentów trafiających do szpitala z podejrzeniem zakażenia koronawirusem - mówi dr Jacek Górny.
Aby pacjent od wejścia, czyli tego biało-zielonego kontenera, już podlegał pewnej wstępnej ocenie. Aby pacjent, który nie wymaga hospitalizacji w żadnej formie, w tym również diagnostyki szpitalnej na terenie SOR-u, nie musiał oczekiwać i przebywać na terenie szpitala. W tym celu pacjenci, którzy są bezobjawowi, a będą docierać do naszego oddziału ratunkowego już na etapie triażu, będą mieli udzielane informacje, co zapewni bezpieczeństwo i jednocześnie poprawi płynność oddziału ratunkowego.
Kierownik SOR-u dr Jacek Górny początkowo planował, że przed szpitalem stanie 20 kontenerów. Dojechały 33. W jednym pacjenci będą dzieleni. Drugi to punkt medyczny, w którym natychmiast będzie można udzielić pomocy choremu. Pozostałe 31 to izolatki. Lekarzy, ratowników i pielęgniarki w polowej izbie przyjęć będą wspierać wolontariusze. To głównie studenci medycyny.
Do szpitala zakaźnego w tej chwili trafia około stu pacjentów na dobę z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Nie wszyscy wymają leczenia szpitalnego. W placówce jest w tej chwili ponad 400 miejsc, 10 procent - zgodnie z wymaganiami - jest wyposażonych w respiratory.