Zamiast 22 listopada głosowanie w Zaniemyślu odbędzie się 20 grudnia, a ewentualna druga tura - 3 stycznia. Wybory zarządzone zostały po rezygnacji (z przyczyn osobistych) wieloletniego gospodarza gminy Krzysztofa Urbasa.
- Decyzja premiera podyktowana jest bezpieczeństwem wyborców i członków komisji - wyjaśnia rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube.
To [jest] sytuacja związana z rekomendacją Głównego Inspektora Sanitarnego, który zaleca, aby w takim okresie dużego zagrożenia pandemią nie organizować tych wyborów. Termin został przesunięty z uwagi właśnie na bezpieczeństwo.
- Przesunięcie wyborów nie oznacza, że mogą się zgłaszać nowi kandydaci na wójta - zastrzega komisarz wyborczy Delegatury Krajowego Biura
Wyborczego w Koninie Paweł Myśliński.
Tak naprawdę ulegają zmianie tylko te ostatnie daty przewidziane na przeprowadzenie samego głosowania, czyli zmienione są terminy pewnych czynności związanych z głosowaniem przy pomocy aktu pełnomocnictwa, zmienia się termin składania wniosków o dopisanie do spisu wyborców i oczywiście sama data głosowania.
- Dla organizującej wybory gminy Zaniemyśl oznacza to konieczność wydrukowania nowych kart do głosowania, bo te na tę niedzielę były już gotowe - wyjaśnia Jan Sulanowski, powołany przez premiera komisarz pełniący obowiązki wójta.
Nie jest to może jakiś gigantyczny koszt, ale dla gminy Zaniemyśl każda złotówka jest cenna.
O fotel wójta Zaniemyśla walczyć będzie troje kandydatów.
Rządzący gminą przez 18 lat Krzysztof Urbas, nieoczekiwanie złożył mandat w trakcie swej piątej kadencji. Jako przyczyny podał sprawy osobiste.
Według naszych informacji przesuwane są terminy wszystkich wyborów przedterminowych i uzupełniających, zaplanowanych do połowy grudnia.