NA ANTENIE: Noc
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nie będzie referendum ws. klinów

Publikacja: 08.04.2014 g.15:45  Aktualizacja: 09.04.2014 g.09:20
Poznań
W Poznaniu nie będzie referendum w sprawie zabudowywania terenów zielonych. Pomysł SLD poparli jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości. Referendum miało się odbyć przy okazji majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Radni nie dali jednak możliwości mieszkańcom wyrażenia opinii.
Park Rataje z lotu ptaka - Archiwum
/ Fot. (Archiwum)

Radna SLD Katarzyna Kretkowska twierdzi, że referendum było potrzebne. "Do tej pory nie sięgano po to narzędzie, a należy to robić w sprawach, które dotyczą wszystkich mieszkańców" - dodała radna. Przeciwnikiem referendum w tej sprawie był prezydent miasta oraz radni z jego klubu m.in. Norbert Napieraj. Jego zdaniem kwestie przestrzenne reguluje specjalna ustawa, która nie bierze pod uwagę wniosków płynących z referendum. "Za" organizacją referendum głosowało 12 radnych z SLD i PIS-u, a przeciwko 21 z PO i z klubu prezydenckiego. Referendum i tak musiałoby się odbywać w innych lokalach wyborczych niż głosowanie do Parlamentu Europejskiego

Czy w ważnych dla miasta sprawach powinno się organizować referenda? Dlaczego politycy tak niechętnie pytają o zdanie obywateli? Szef klubu radnych PO pytany o "te" sprawy kluczowe dla miasta, co do których można by zorganizować referendum -  wymienia ulicę Naramowicką. Pytanie mogłoby brzmieć. "Czy na Naramowice powinien jechać tramwaj czy szybki autobus?" Ale to tylko dywagacje. Referendum w tej sprawie... raczej nie będzie.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
author 08.04.2014 godz. 16:01
Akurat jeśli chodzi o transport, to tutaj nikt nie zastąpi specjalistów i urbanistów... więc pytanie o to, czy ma jeździć autobus czy tramwaj jest bezsensowne... Planowanie przestrzenne na tym polega, żeby nie było chaotycznej zabudowy, żeby komunikacja działała prawidłowo, żeby był dobry dojazd i by nie powstawały budynki z widokiem na okno sąsiada oddalone o 5m - dlatego tutaj nie należy pytać mieszkańców, tylko specjalistów.

Druga sprawa, to tereny zielone - karygodne jest ich ruszanie. Teren zielony, niezależnie, jaki by on nie był, nie może zostać zmieniony na "niezielony". Dopuścić można jedynie wyjątek w postaci inwestycji dla dobra wspólnego, czyli komunikacyjnych, czy sportowo-kulturalnych, ala na pewno nie komercyjnych.