Zanim rozpoczął pracę teatralną, był organistą w kościele pw. Wszystkich Świętych na Grobli, zastąpił w tej roli Stefana Stuligrosza. Od 1965 roku był fagocistą w poznańskiej operze. Po kilku latach zaczął regularnie dyrygować.
W Teatrze Wielkim przygotował wiele premier. Z okazji 50-lecia twórczości zaprezentował poznańskiej publiczności "Straszny dwór".
Śmierć Antoniego Grefa to kolejna ogromna strata dla poznańskiej kultury, a przede wszystkim dla życia muzycznego miasta
– czytamy na stronie Teatru Wielkiego.
Dyrygent miał 79 lat.