Dziewczynka przeszła zabieg nekrektomii z transplantacją skóry. Do szpitala trafiła z oparzeniem III stopnia na klatce piersiowej i lewej ręce.
Maluch ważył zaledwie 4 kilogramy
- mówi kierownik Oddziału Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej ostrowskiego szpitala Witold Miaśkiewicz.
Tutaj sytuacja taka wyjątkowa, ze względu na to, że to jest takie małe dziecko, to jest noworodek. Oparzone noworodki nie zdarzają się często. Tu akurat dziecko zostało oblane płynem - herbatą. Na tyle poważnie, że trzeba było dziecko hospitalizować i operować
- dodaje Witold Miaśkiewicz.
Czterotygodniowe dziecko nie wymaga już intensywnej opieki, ale jeszcze kilka dni spędzi w szpitalu, by rana się zagoiła.
4 lata temu lekarze z Wielkopolskiego Centrum Oparzeń uratowali dwutygodniowego noworodka oparzonego w wyniku wybuchu biokominka. Dziecko miało poparzone 25% ciała.
Pododdział leczenia oparzeń w Ostrowie istnieje od 2012 r. W 2018 r. przekształcił się w Wielkopolskie Centrum Leczenia Oparzeń. Rocznie leczy prawie 70 pacjentów z średniociężkimi i ekstremalnymi oparzeniami z całego kraju.