O przejściu Gholizadeha do Poznania poinformował wczoraj wieczorem belgijski RSC Charleroi, dotychczasowy klub reprezentanta Iranu.
Być może jeszcze dziś transfer ogłosi Lech, który według medialnych doniesień ma zapłacić za Irańczyka milion 800 tys. euro, co byłoby rekordem Ekstraklasy. Niestety jest jeden minus - Gholizadeh rehabilituje się po kontuzji i do gry powinien być zdolny pod koniec sierpnia.
Latem do Kolejorza trafili już obrońcy - lewy, Szwed Elias Andersson oraz środkowy, Słoweniec Miha Blazić.
Nie wykluczone, że to nie koniec wzmocnień, bowiem jak donosi serwis Interia.pl na Bułgarską ma jeszcze trafić Dino Hotić. To 27-letni skrzydłowy, posiadający bośniackie i słoweńskie obywatelstwo, który właśnie zakończył kontrakt w belgijskim Cercle Brugia.
Piłkarze Lecha do jutra trenują we Wronkach, a w czwartek zaprezentują się kibicom w Centrum Handlowym Posnania.
W weekend w Holandii sparing z AZ Alkmaar, ale będzie on zamknięty dla wszelkich obserwatorów, a po meczu nie zostanie nawet podany rezultat, o co poprosili Holendrzy.
Pierwszy mecz nowego sezonu w sobotę 22 lipca w Gliwicach z Piastem.