20-procentową obniżkę wynagrodzeń dla posłów Parlamentu Europejskiego postulują eurosceptycy z frakcji EFDD (Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej). Głosowanie w tej sprawie jutro.
Dziś parlamentarzyści dostają co miesiąc 8600 euro, a do tego dochodzą diety i pieniądze na prowadzenie biura. Zwolennicy cięć chcą obniżenia wszystkich wydatków.
- Być może taka poprawka jest związana z kampanią wyborczą. Po wyborach pewnie takiej poprawki by nie zgłaszano. Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości podjęli decyzję, że nie będą głosować przeciw tej poprawce, natomiast wątpię czy ona przejdzie - komentuje europoseł Ryszard Czarnecki z PIS.
- Zawsze kiedy pojawia się temat budżetu Parlamentu Europejskiego to pojawiają się takie poprawki. Poprawka nie uzyskała poparcia w komisji budżetowej, to dotyczy budżetu na rok 2020. Z rozkładu głosów wynika, że poprawka nie będzie miała poparcia także na posiedzeniu plenarnym - mówi europoseł Andrzej Grzyb z PSL.
W skład frakcji EFDD wchodzi 48 deputowanych z 7 krajów. Jej współprzewodniczącym jest Nigel Farage.
Podobnie w polityce: jak widzę smarkaczy prosto po studiach (albo i w trakcie) albo innych ludzi na cudzym utrzymaniu maszerujących z entuzjazmem budować lepsze jutro (wyłącznie we własnym mniemaniu), a potem taka gazeta czy stacja telewizyjna papla jaka to demokracja jest wspaniała, to mnie szlag trafia.