Radni chcą na ne zaprosić także dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego w Lesznie. Radni PiS obawiają się, że zawieszenie działalności oddziału jest początkiem jego likwidacji.
- Samo zwieszenie oddziału jest zaskakujące oraz niebezpieczne dla życia i zdrowia mieszkańców Leszna - tłumaczy radna PiS Ewa Rosik.
Oddział jest jak najbardziej potrzebny. Pacjenci z Leszna będą musieli jeździć do najbliższych znajdujących się w Puszczykowie i Poznaniu. W przypadku udaru czy spraw neurologicznych tak naprawdę liczy się każda minuta. Dwie godziny są decydujące i kluczowe. Dlatego obawiamy się, czy pacjenci z Leszna i okolic zdążą dojechać do Puszczykowa czy Poznania.
- dodaje Ewa Rosik.
Jak wyjaśniała leszczyńska lecznica jej decyzja wyłącznie wynikała z braków kadrowych. Dała sobie trzy miesiące na przywrócenie działalności tego oddziału. Szpital utrzymał działalność jedynie poradni neurologicznej.