Pomagamy przez cały rok...

Odzyskano dwa dzieła zatytułowane: „Poświęcenie Świątyni Jerozolimskiej przez Salomona” oraz „Salomon otoczony niewiastami cudzoziemskimi składa ofiary bogom pogańskim”, potocznie nazwany „Ofiarą Salomona”. W poznańskich zasobach jest w sumie około 20 dzieł Bacciarelliego. Wszystkie w czasie II wojny światowej Niemcy przenieśli do magazynów, później część zaginęła. Niespodziewanie policja dostała sygnał, że warszawski kolekcjoner wystawił dwa dzieła na aukcję. - Mężczyzna nie sprzedał obrazów i dobrowolnie wydał je policjantom - mówi Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.
Dzieła Bacciarelliego na rynku się nie pojawiają, stąd trudno oszacować wartość obu obrazów. Wskazówką jedynie kwoty podane w katalogu aukcyjnym - 80 tys złotych za każdy obraz. Ale dla znawców znaczą o wiele więcej, choćby przez postać Bacciarelliego. - To jeden z najlepszych malarzy, jakich zatrudnił król Stanisław August - mówi kurator Dorota Suchocka z Muzeum Narodowego.
Oba obrazy są w dobrym stanie, teraz w poznańskim muzeum przejdą kolejne ekspertyzy. Procedury są na tyle skomplikowane, że nie wiadomo kiedy będzie można je oglądać. Oby nie podzieliły losu innych dzieł, które po odnalezieniu - mimo, że są własnością poznańskiego muzeum - zostały zdeponowane w innych placówkach w kraju.
Wciąż do Poznania nie wrócił np. odnaleziony dwa lata temu obraz Orłowskiego, który jest zdeponowany na Wawelu. A na liście zaginionych dzieł poznańskiego muzeum, których losy nie są znane, są dziesiątki obrazów m.in. Matejki, Czachórskiego czy Chełmońskiego.