O zamku w Stobnicy zrobiło się głośno przed dwoma laty, kiedy do sieci trafiły zdjęcia budowli górującej nad lasem. Od początku budowa zamku budziła kontrowersje.
W sierpniu ubiegłego roku ówczesny Wojewoda Wielkopolski Łukasz Mikołajczyk wszczął postępowanie w sprawie. Chodziło o stwierdzenie nieważności decyzji Starosty Obornickiego, który wyraził zgodę na powstanie na skraju Puszczy Noteckiej średniowiecznego zamku. Ostatecznie służby wojewody nie wstrzymały inwestycji.
Poznańska Prokuratura Okręgowa złożyła wtedy odwołanie w sprawie. Tematem zajął się Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego - po miesiącach prowadzonego postępowania, w poniedziałek uchylił decyzję Wojewody Wielkopolskiego oraz stwierdził nieważność decyzji Starosty Obornickiego, zezwalającej na budowę zamku.
Jak przekazała nam Joanna Niedźwiecka z Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego:
"teren, na którym położone są działki inwestycyjne znajduje się w granicach obszaru Natura 2000. (…) Na terenie tym inwestor przewidział między innymi hale garażowe (…), których parametry przekraczają wartości wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 roku (…). W związku z tym inwestor zobowiązany był wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę przedłożyć decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. (…) inwestor takiego dokumentu nie uzyskał, co w ocenie GINB, stanowiło przesłankę do stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę".
Od decyzji organu inwestorowi przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.