Liczbę odesłanych z kwitkiem szefostwo koncernu szacuje na ponad dwa tysiące. Ze szczęśliwcami rozmawiał nasz reporter:
Bardzo warto było zobaczyć tę cukrownię. Mieszkam tu tyle czasu, nigdy nie byłam. Chciałam zobaczyć, jak to jest zmechanizowane, ile osób pracuje, syn bardzo zadowolony
– opowiada nam młoda mama.
"Tak!" – potwierdza jej synek i opowiada, że najbardziej podobała mu się… "rura długa". Na pytanie, jaka rura, chłopczyk mówi: "do cukru".
- No jeżeli coś mieści się w naszej Środzie, to warto to zobaczyć! Nigdy nie było takiej możliwości!
- Ja się cieszę, bo mieszkam niedaleko, i mogłam zobaczyć, jak to wygląda w środku: te wielkie silosy, warniki…
- mówili inni zwiedzający.
Tysiące ludzi tutaj przejeżdżają, widzą te silosy, magazyn wysokiego składowania, i zastanawiają się, co tam jest w środku! Chcieliśmy po prostu pokazać nasz zakład w Środzie Wlkp. społeczeństwu. Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania!
– powiedział nam prezes koncernu Pfeifer und Langen Polska Roman Kubiak.
Drzwiom otwartym w średzkiej cukrowni towarzyszył wielki festyn na placu manewrowym. Szefostwo koncernu zapowiada, że wkrótce znowu umożliwi zwiedzanie fabryki, aby mogli ją zobaczyć wszyscy chętni.