Ofiarami zbrodni katyńskiej było co najmniej 33 duchownych, w tym m.in. kapelani kościoła rzymskokatolickiego, prawosławnego, protestanckiego oraz wojskowy rabin. Na dwunastu planszach wystawy zaprezentowane zostały ich fotografie, jest też krótka notka biograficzna.
„Chcieliśmy w ten sposób przypomnieć trochę zapomnianą historię, bo duchowni wspierali żołnierzy do końca, sami przez to stracili życie” – tłumaczy Łukasz Stefaniak, prezes stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich.
Kapelani różnych wyznań nieśli osadzonym nadzieję. Warunki, w jakich egzystowali żołnierze, były nieludzkie, czyli pomogli im ten trudny okres przetrwać. Sprawowali potajemnie sakramenty zakazane przez sowietów. Często z tej racji byli osadzani w karcerze. W kwietniu 1940 roku kapelani katyńscy wyspowiadali kilka tysięcy jeńców. Do końca wypełnili swoją przysięgę, byli wierni Bogu i Ojczyźnie, ostatecznie oddali też swoje życie za wiarę
- mówi Łukasz Stefaniak.
Na wystawie opisano sylwetki dwóch duchownych związanych z Wielkopolską. Chodzi o ks. Czesława Wojtyniaka, urodzonego w Puszczykowie oraz ks. Edmunda Nowaka, urodzonego w miejscowości Półwiosek Stary, teren dzisiejszej gminy Ślesin. Obaj zginęli z rąk sowietów.
Wystawa swoją premierę miała kilka miesięcy temu w Warszawie. Dzięki stowarzyszeniu EFFATA udało ją się sprowadzić do Piły, gdzie zostanie przez trzy tygodnie.