Nie żyje Krystyna Łybacka

Przeor lubińskiego opactwa br. Izaak Kapała w rozmowie z Radiem Poznań podkreśla, że opieka nad chorymi należy do tradycji benedyktyńskiej wspólnoty z tej podkościańskiej wsi.
Lubiń ma to zresztą wpisane w swoją tradycję. Bo kiedy Benedyktyni w XI w. przybyli do Lubinia, to pierwsze co zrobili, to założyli mały szpital przy klasztorze. Potem drugi szpitalik założyli w Krzywiniu, a trzeci w Gostyniu. Bracia nie mają fachowego przygotowania pielęgniarskiego. Ale przez ponad 3 lata opiekowali się chorym o. Karolem Meissnerem, który był lekarzem. Nauczył ich, jak opiekować się chorymi. Ich posługa w kaliskim ośrodku polega właśnie na karmieniu, przewijaniu czy myciu.
Br. Izaak Kapała nie kryje zaskoczenia decyzją swoich najmłodszych w lubińskiej wspólnocie współbraci.