Zdążyli go jednak odwiedzić pasjonaci z Ochotniczego Oddziału Ułanów Miasta Poznania w barwach 15 Pułku Ułanów Poznańskich. Podarowali mu rogatywkę. Został w niej pochowany.
Kazimierz Jaśniewicz po bitwie nad Bzurą trafił do obozu jenieckiego. Stamtąd wywieziono go na roboty do Niemiec. Udało mu się uciec. Po wojnie wrócił do rodzinnej Osieczy. Chętnie dzielił się wspomnieniami. Często zapraszano go na lekcje historii.