Miejscowy samorząd stara się walczyć z tak zwanym „zanieczyszczeniem świetlnym”. - Chodzi o to, by na przykład montując oświetlenie nie świeciło ono niepotrzebnie w niebo – mówi miejscowy miłośnik astronomii, Tomasz Zaraś. To właśnie mieszkaniec podsierakowskiego Izdebna zainteresował włodarzy inicjatywą.
Ideą programu Ciemne Niebo jest zapewnienie możliwie jak najlepszych warunków obserwacyjnych, porozumiewanie się ze społeczeństwem, osiągnięcie jakiegoś kompromisu wraz ze samorządami lokalnymi, regionalnymi – przekonać ich do tego, że ciemne niebo jest bardzo ważne nie tylko dla samych obserwacji astronomicznych, ale jak już potwierdziły różne badania też po prostu nie tylko na komfortu, ale i zdrowia ludzkiego.
Jako regionalny lider ogólnopolskiego programu Ciemne Niebo, Tomasz Zaraś przekonuje także mieszkańców, by choćby wymieniając oświetlenie na zewnątrz stosowali się do konkretnych zasad: światło z lamp nie może mieć temperatury barwowej wyższej niż 4 tysiące Kelvinów. Dzięki temu zmniejsza się ilość zanieczyszczenia świetlnego, przez co obiekty na niebie są lepiej widoczne. W Izdebnie i pobliskim Chalinie często organizowane są sesje obserwacyjne nocnego nieba – jak mówią specjaliści, by rozpocząć zabawę z astronomią często wystarczy najtańsza lornetka.