Według ustaleń policji dwie 12-letnie dziewczynki zauważyły idącego pod wyraźnym działaniem alkoholu mężczyznę. Szedł niepewnym krokiem, a przed sobą pchał wózek, w którym znajdowało się małe dziecko.
Jedna z dziewczynek zwróciła mu uwagę, że w takim stanie nie powinien sprawować opieki nad niemowlęciem. Mężczyzna zareagował, uderzając dziewczynkę pięścią w twarz i odszedł z wózkiem. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe do 12-latki.
Dzielnicowi ustali, że sprawcą zdarzenia może być 37-letni gnieźnianin. Mężczyzna z 3-miesięcznym synkiem udał się do swojego mieszkania. Przeprowadzone u niego badanie na zawartość alkoholu wykazało w wydychanym powietrzu 0,7 promila. Policjanci zatrzymali 37-latka.
Prokurator przedstawił mężczyźnie dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, drugi naruszenia nietykalności cielesnej.
Dziecko zostało przebadane przez lekarza, a następnie przekazane do pogotowia rodzinnego. Wobec sprawcy został zastosowany dozór Policji, ma też zakaz zbliżania się i kontaktowania z 12-letnią pokrzywdzoną. Przestępstwa te zagrożone są karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.