Potwierdziły się zatem wcześniejsze informacje Radia Merkury. Partie wystraszyły się, że nie uda im się zebrać po wnioskiem ponad 40 tysięcy podpisów poznaniaków.
- Ludzie baliby się podpisywać pod wnioskiem ws. referendum, bo jest to w istocie akt wrogi wobec prezydenta, a trzeba pamiętać, że miasto i miejskie spółki są największym pracodawcą w Poznaniu - mówi radny SLD Tomasz Lewandowski.
Przy tej okazji SLD ogłosiło, że kandydatem partii na prezydenta Poznania w najbliższych wyborach samorządowych będzie właśnie radny Tomasz Lewandowski. (na zdjęciu)
Wojciech Wośkowiak z klubu prezydenckiego mówi, że wniosek o odwołanie Ryszarda Grobelnego nie miał żadnego uzasadnienia merytorycznego. - Od samego początku uważaliśmy, że jest to hucpa polityczna służąca tylko interesom PiS i SLD - mówi.
Wiadomo, że SLD i PIS przeprowadziły własne sondaże. Wynikało z nich, że większość mieszkańców jest przeciwnikiem zwołania referendum. Wcześniej wniosek w sprawie wcześniejszego odwołania Ryszarda Grobelnego odrzuciła rada miasta.