Impreza sportowa po raz pierwszy odbyła się na terenie odlewni Volkswagena i Fabryki Pojazdów Szynowych. Uczestnicy na mecie podzielili się swoimi wrażeniami z nowej trasy.
- Fajna, inna, pierwszy raz miałam okazję biec w takim biegu. Bardzo fajnie, chociaż trudno było się skupić na widokach, bo trzeba było patrzeć pod nogi. - Przez teren Cegielskiego jeszcze nigdy nie biegłem, mimo że mój ojciec pracował tutaj 40 lat to nie były czasy, kiedy można było tutaj wejść. Z kolei przez całe dzieciństwo i młodość mieszkałem na ulicy Rolnej. Więc wróciłem na swoje stare ścieżki. - Można oglądać pozostałości naszego zakładu, jak za dawnych czasów funkcjonował, te wagony tam. Mogłoby być troszkę szerzej, ale tu się nie da, jak to w zakładach bywa, wąskie uliczki.
Medale wręczali uczestnikom kombatanci Poznańskiego Czerwca. Na bieg zapisało się ponad tysiąc osób. Do pokonania mieli cztery lub osiem kilometrów.
Czekamy na biegi po niepolskiej Lawicy. Putinolot