Kobieta trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala imienia Heliodora Święcickiego w Poznaniu w bardzo ciężkim stanie. Lekarze z Poznania pojechali po nią do Pleszewa i już tam w szpitalu podłączyli do ECMO.
Kobieta była niezaszczepiona i w zaawansowanej ciąży. Już w Poznaniu, by ratować dziecko, lekarze musieli wykonać u 38-latki cesarkę. Poród odbył się w 6 miesiącu ciąży. Chłopiec trafił na oddział neonatologiczny. Przyczyną śmierci matki była niewydolność wielonarządowa spowodowana zakażeniem koronawirusem.
Na oddziale intensywnej terapii Szpitala imienia Heliodora Święcickiego leży także chory na COVID 18-latek z Torunia. Nastolatek również nie był zaszczepiony. Jeszcze do wczoraj był podłączony do ECMO. W tej chwili nadal wymaga wspomagania oddechu, ale w jego przypadku rokowania są dobre.
W szpitalu w tej chwili jeszcze dwóch pacjentów zakażonych koronawirusem jest podłączonych do płuco-serca. Ci chorzy także nie byli zaszczepieni przeciwko COVID.
AKTUALIZACJA
"U chłopca doszło do pogorszenia stanu zdrowia, ale wydaje się, że najgorsze mamy za sobą" - mówi prof. Jan Mazela z Kliniki przy Polnej w Poznaniu.
Przez pierwsze 10 dni był stabilny, prezentował tylko cechy związane z wcześniactwem. Natomiast niestety w 12 dobie życia nastąpiło pogorszenie stanu klinicznego, głównie z powodu niewydolności oddechowej i to jest niestety coś, co obserwujemy w czasie tej fali pandemii, co nas bardzo niepokoi. W tej chwili mamy już serię dzieci urodzonych przedwcześnie matek COVID dodatnich, gdzie ten poród przedwczesny był związany z pogarszającym się stanem klinicznym kobiety zakażonej wirusem SARS-COV-2 i po dwóch tygodniach obserwujemy pogorszenie stanu klinicznego tych dzieci
- mówi prof. Jan Mazela.
Teraz stan dziecka jest stabilny. Przyczyną śmierci jego matki była niewydolność wielonarządowa spowodowana zakażeniem koronawirusem. A do Kliniki przy Polnej na zakaźny oddział neonatologiczny trafia coraz więcej noworodków zakażonych koronawirusem. Wszystkie miejsca są w tej chwili zajęte. W nocy szpital z braku miejsc odmówił przyjęcia kolejnego noworodka zakażonego koronawirusem. Sytuacja na oddziale, który jest jedynym tego typu w Wielkopolsce, jest tak trudna, że lekarze musieli pożyczyć z innych szpitali respiratory i inkubatory dla noworodków, które ciężko przechodzą zakażenie koronawirusem.
Lekarze podkreślają, że dzieci mam zaszczepionych przeciwko koronawirusowi, nie chorują na COVID.