- To są nasze pieniądze i musimy mieć pewność, że będą dobrze wydane. Powód jest dla każdego myślące normalnego człowieka jasny, to są pieniądze nasze, publiczne i w dodatku bardzo duże. Mówimy tutaj o setkach tysięcy złotych. I nie ma takiej możliwości aby podpisując umowę na dofinansowanie zastanawiać się na co te pieniądze zostaną – wyjaśnia Piotr Głowski.
Do słów prezydenta szybko odniósł się prezes Polonii Piła Tomasz Soter, który nie rozumie decyzji urzędników.
- Ja czuję się człowiekiem niewinnym i uważam, że dotacja powinna zostać przyznana żeby klub mógł normalnie funkcjonować - dodaje Soter
Jeszcze w czwartek rano prezes „polonii” groził prezydentowi, że jeśli ten nie wypłaci dotacji, klub wycofa się z rozgrywek żużlowych. Po południu jednak zmienił zdanie i jak powiedział naszemu dziennikarzowi „poczeka na rozwój wydarzeń”.