Okazało się, że żywność była źle przechowywana. W sprzedaży były też artykuły przeterminowane. Mieszkańcy skarżyli się również na złe samopoczucie po zjedzeniu dań w lokalach i te miejsca też odwiedziliśmy - mówi rzecznik poznańskiego Sanepidu Cyryla Staszewska.
To są kontrole interwencyjne, które odbywają się po zgłoszeniach pisemnych, mailowych, osobistych konsumentów, jak i klientów. Od początku do końca listopada były 174 takie kontrole, natomiast w samym grudniu - 17. To, co najbardziej nas wszystkich interesuje, to to, czy to, co kupujemy jest świeże
- mówi Cyryla Staszewska.
Podobnie, jak w poprzednich latach, inspektorzy Sanepidu skontrolowali także stoiska z jedzeniem na jarmarku świątecznym na placu Wolności w Poznaniu. Tam nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości. Po uwagach z poprzednich lat, teraz sprzedawcy noszą jednorazowe rękawiczki, a żywność jest odpowiednio zabezpieczona na przykład folią.
Wyniki kontroli na jarmarku są ważne dla wszystkich, którzy planują tam zakupy także po świętach, bo jarmark będzie działał aż do 7 stycznia.