Po uznaniu budynku za niebezpieczny i ewakuowaniu ludzi z sąsiedztwa zamknięto ruch dla aut i tramwajów.
W czasie rozmowy, którą odbyłem z kierownikiem rozbiórki, uzyskałem informacje, że czwartek może być tym dniem, w którym będzie możliwość podjęcia decyzji przez odpowiednie służby miasta Poznania, w wyniku których nastąpi przyzwolenie na powrót tych wszystkich osób do swoich mieszkań
- wyjaśnia Jacek Olech.
Właściciel kamienicy od dłuższego czasu starał się o pozwolenie na rozbiórkę, powołując się przy tym na zły stan obiektu. Według władz miasta, celowo zaniedbał budynek, żeby został odbudowany jako hotel. Pełnomocnik Jacek Olech odpowiada, że urzędnicy nie mają kontrekspertyzy, która podważyłaby jego stanowisko.
Zgodę na wypisanie kamienicy z rejestru zabytków musiałby i tak wcześniej wydać minister kultury. Resort się nie zgodził i po kasacji jego stronę wziął Naczelny Sąd Administracyjny.
Podczas rozmowy Jacek Olech zaprosił prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka i Miejską Konserwator Zabytków na spotkanie przy kamienicy w środe o godzinie 10.