Za miejskie pieniądze zostaną wyremontowane alejki, linie energetyczne i sieć wodociągowa.
"Dziś bez pieniędzy nie da się nic zrobić w ogrodzie" – przyznaje wiceprezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Poznaniu, Zenon Brzozowski.
Te pieniążki, które otrzymujemy dla ogrodów, to jest wspomaganie. Ileś naście lat temu ogrody rozwijały się tylko i wyłącznie o pieniądze jakie działkowcy składali. Gdyby nie było interwencji w te dotacje, tak jak pan prezydent od lat pomaga ogrodom, to nie mielibyśmy przez te lata pomocy finansowej
- mówi Zenon Brzozowski.
Dzięki dofinansowaniu ROD „Zagajnik” wyremontuje alejki, a ROD „Cybinka” wymieni linie energetyczne. Ogrody „Wypoczynek”, „Relaks” i „1000-lecia Państwa Polskiego” zmodernizują przestarzałe sieci wodociągowe na działkach. ROD „AR II” stworzy natomiast zewnętrzną siłownię otwartą także dla mieszkańców.
"Cieszymy się, że mamy tyle ogrodów na terenie miasta" – mówi wiceprezydent Poznania, Jędrzej Solarski.
Mamy około 90 ogrodów działkowych, kilkanaście tysięcy działek i kilkadziesiąt tysięcy działkowców. To jest bardzo ważne. Bardzo dużo seniorów, ale też coraz więcej młodych osób spędza wolny czas na działce i stąd myślę, że byliśmy pierwsi w kraju, którzy wspólnie z Zarządem Okręgowym Polskiego Związku Działkowców wprowadzili dopłaty inwestycyjne
- mówi Jędrzej Solarski.
To już piąta transza miejskich dopłat do ogrodów działkowych. Poznań od 2018 roku przeznaczył na to ponad milion złotych. (1 132 765 złotych)