Niektórzy starsi goście wspominali, że przed wieloma laty jednak byli już w tym miejscu...
To jest taki zwykły korytarz. Ale kiedy wszedłem tu jako chłopak z kolegami, to stała jeszcz mina ze skorodowanym drucikiem. Były szczątki chyba Rosjanina, którego rozerwał wybuch
- mówili goście.
"To pomieszczenia techniczne pod pomnikiem, kiedyś miało tu powstać muzeum" - mówi Mikołaj Rembikowski z Poznańskie Grupy Eksploracyjnej.
Można zajrzeć do pomieszczeń pod pomnikiem, widać metalową konstrukcję pomnika. Oprócz tego pomieszczenia techniczne połączone są ze schronem przeciwlotniczym z II wojny światowej. Niektórzy zaciekawili się samym miejscem, że w ogóle coś pod placem można zobaczyć. Długość samego schronu to ok. 80 metrów - to podziemne korytarze, które ciągną się aż do ulicy Wieniawskiego, natomiast podziemia pomnika to 200 metrów kwadratowych pod placem Adama Mickiewicza
- mówi Mikołaj Rembikowski.
Oficjalnie podziemia udostępniono pierwszy raz w historii. Organizatorzy musieli mieć wiele zgód od podmiotów zarządzających tym miejscem.
Poznańska Grupa Eksploracyjna to pasjonaci historii, specjalizujący się w okresie II wojny światowej. Od zeszłego roku grupa realizuje akcję "Otwieramy ponownie poznańskie szczeliny przeciwlotnicze".