Sprawę nagłośniło stowarzyszenie Poznańska Ochrona Zwierząt, które przekonuje, że pozostawienie czworonoga w takim miejscu i bez opieki to złamanie przepisów.
Jak przekazała nam rzeczniczka prasowa Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych, Julia Tritt, oba "parkingi" zostały zdemontowane.
Wzięliśmy pod uwagę przede wszystkim artykuł 1. Ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, że zwierzę jako istota żyjąca zdolne jest do odczuwania cierpienia i przede wszystkim nie jest rzeczą. My jako ludzie powinniśmy zwierzęta szanować, chronić i się nimi opiekować. Z tego względu nie chcemy przyczyniać się do złego traktowania czworonogów. Musimy przyznać, że montaż tych konstrukcji nie był dobrą decyzją
- mówi rzeczniczka prasowa.
Julia Tritt w imieniu spółdzielni dziękuje mieszkańcom za zwrócenie uwagi na popełniony błąd. Jak podkreślają działacze Poznańskiej Ochrony Zwierząt, zostawienie psa pod sklepem naraża czworonoga na zagrożenia ze strony ludzi i innych zwierząt. Za takie zachowanie, czyli niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, grozi mandat w wysokości 500 złotych.
żyja w blokach, sikają wokoło i to drugie. Przy spadającej dzietności ma to ty. kobietom zastąpić uczucia macierzyńskie? Też degeneracja! Dzieci nie , cztery łapy tak.