Spaleniu uległo 50 hektarów ścierniska, 6 hektarów zboża, a także 50 balotów słomy. Ogień strawił także kombajn, który w momencie wybuchu pożaru pracował na polu.
W akcji gaśniczej brało udział 16 zastępów straży. Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska - to może potrwać jeszcze kilka godzin.
Strażakom pomagają miejscowi rolnicy - ich ciągniki poruszają ziemię, by zminimalizować ryzyko ponownego zapłonu. Nadal nie wiadomo, co było dokładną przyczyną wybuchu pożaru.
To nie jedyny dziś pożar w okolicy - chwilę po godzinie 11 strażacy między innymi z Podrzewia, Szamotuł, Kaźmierza czy Bytynia zostali zadysponowani do pożaru zboża na pniu w miejscowości Pólko w powiecie szamotulskim. Ogień na szczęście szybkoudało się opanować.
Chwilę później ich koledzy z Pniew, Lubosza, Kwilcza i Międzychodu musieli gasić pole w Luboszu w powiecie międzychodzkim. Po południu kłęby czarnego dymu pojawiły się nad Młynkowem w powiecie szamotulskim - zapaliła się prasa do słomy i ściernisko.
Niespokojnie było także w Rozbitku pod Międzychodem - doszło tam do pożaru kombajnu i zboża. Jak przekazali nam Słuchacze, dym widać było z kilkunastu kilometrów. Trwa liczenie strat po pożarach.
Strażacy apelują do rolników o ostrożność podczas prac na polu.