Biznes na ludzkiej krzywdzie?

Czy wydawanie między innymi cukrzykom (chodzi właściwie tylko o cukrzyków insulinozależnych) prawa jazdy na czas określony jest robieniem im na złość? Niektórzy to odbierają! A co z wszystkimi innymi kierowcami, którzy zapadają na różne choroby już po otrzymaniu prawa jazdy? Kierowcom np. pogarsza sie wzrok i... nie ma wpisu o konieczności badań potwiedzających raz na jakiś czas zdolność do prowadzenia pojazdu. Może więc warto tak zmienić prawo, żeby badania okresowe obejmowały wszystkich posiadaczy prawa jazdy? Zapytaliśmy o to policjanta, eksperta ds. szkoleń kierowców i lekarza - dr Grażynę Wośkowiak, zastępcę dyrektora Wielkopolskiego Centrum Medycyny Pracy, Wojewódzkiego Wielkopolskiego Konsultanta ds. Medycyny Pracy.
Robiąc prawo jazdy w młodości, według obecnych przepisów, mamy gwarancję, że możemy jeździć samochodem dożywotnio. Zdarzają się jednak przypadki, że ze względu na zły stan zdrowia uprawnienia są zabierane. Tylko, że najpierw coś musi się wydarzyć. O tym mówi podkomisarz Bartosz Bieniński, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego Wielkopolskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Częstsze badania u chorych kierowców popiera Michał Bartczak, specjalista ds. szkoleń w firmie AutoDrive. Jego zdaniem informacje o dolegliwościach kursanta powinny też wcześniej trafiać do instruktorów.
Lekarze mimo to, że muszą wystawiać pacjentom zaświadczenia do przedstawienia w wydziale komunikacji o czasowym wydaniu prawa jazdy, zdają sobie sprawę z problemów przyszłych kierowców. Sami również sugerują pewne rozwiązania, np. wkładkę do prawa jazdy zobowiązującą do wykonania badań, ale nie wymagającą wymiany prawa jazdy.
Regularne badania nie powinny dotyczyć tylko kierowców, u których podczas badania kwalifikującego na kurs prawa jazdy stwierdzono choroby. O to już od wielu lat walczą lekarze, którzy apelują, żeby po przyznaniu prawa jazdy kierowcy przechodzili badania okresowe, młodsi co 10, starsi co pięć, a najstarsi nawet co roku.
Starsi kierowcy to osobny problem. Dwa lata temu pojawił się pomysł by osoby starsze przechodziły obowiązkowe badania jeśli prowadzą auto. Chodzi np. o gorszy refleks, słabszy wzrok, zdolność widzenia w ciemności, orientację przestrzenną. Pomysł przepadł, ale przy okazji dyskusji na ten temat okazało się, że starsi kierowcy rzadko powodują wypadki, a w pewnym wieku sami zdają sobie sprawę, że już nie mogą prowadzić i odkładają prawo jazdy do szuflady.
Okazuje się, że jest już światełko w tunelu w sprawie badań okresowych kierowców. Być może w przyszłym roku w życie wejdą nowe przepisy. Jakie? Mówi o tym Michał Bartczak z AutoDrive.
A co o badaniach kierowców sądzą Nasi Słuchacze? Czy chorzy przewlekle są zagrożeniem na drogach? Czy cukrzycy są bardziej niebezpieczni niż np. osoby po zawale czy wylewie?