Wybór szefa IPN się wczoraj dokonał, ale musi być akceptacja Senatu. I to będzie już decyzja polityczna, to też chcę powiedzieć wprost. My tę decyzję będziemy podejmować przed głosowaniem, pewnie też po rozmowie z wyłonionym przez Sejm szefem IPN-u. Ale niewątpliwie sposób, wybór rzecznika praw obywatelskich koresponduje z wyborem szefa IPN-u. I jedno partia rządząca musi dzisiaj zrozumieć, że w jednej izbie jest taka większość, a w Senacie my mamy większość i trzeba z nami poważnie rozmawiać
- stwierdził w Środzie Kosiniak-Kamysz.
Szef PSL dodał, że "to jest ostatnie okrążenie w wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich. Później będzie uzurpator na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a do tego my nie chcemy dopuścić".
Przypomnijmy, że wczoraj różnicą pięćdziesięciu głosów Sejm na stanowisko prezesa IPN wybrał historyka Karola Nawrockiego.
Podczas spotkania z okazji Dnia Matki prezes PSL przedstawił w Środzie projekt "Urlopu rodzinnego". Ma on polegać na tym, że każdy z nas podczas swojego życia będzie mógł poświęcić jeden rok na opiekę nad chorym czy niesamodzielnym członkiem rodziny. Urlop mogłoby wziąć dziecko, aby zaopiekować się rodzicem czy dziadkiem, ale i dziadek, aby zaopiekować się wnukiem. Za urlop płaciłby ZUS, nie trzeba by było porzucać pracy. Urlop można by wybrać w całości albo w częściach.
26. maja projekt stosownej ustawy został zgłoszony do laski marszałkowskiej przez Klub Parlamentarny Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści.