Sąd przerwał przesłuchanie, by zapoznać się z aktami śledztwa, prowadzonego we Wrocławiu. Chodzi o pracę habilitacyjną współpracownika jednego z biegłych, którą opiniował jeden z oskarżonych lekarzy. Dopiero po zapoznaniu się z aktami wrocławskiej sprawy, sąd wróci do przesłuchania biegłych. Ich opinia stała się podstawą oskarżenia ginekologów. Specjaliści uznali, że lekarze zbyt późno podjęli decyzję o cesarskim cięciu u 20-letniej pacjentki. Kobieta była w bliźniaczej ciąży. Nie udało się uratować także jej dzieci.