W czasie pierwszej części poznańskiego protestu przemawiali przedstawiciele partii politycznych - Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Nowej Lewicy, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy krytykowali decyzję większości sejmowej.
Lider Komitetu Obrony Demokracji w Wielkopolsce Sławomir Majdański apelował do prezydenta Andrzeja Dudy o weto ustawy.
Panie Andrzeju, najbliższe dni są dla pana decydujące. To pan się umieści albo na śmietniku albo w klubie byłych prezydentów, w którym i tak będzie pan persona non grata. Chcemy weta, chcemy weta!
- To co PiS robi z Polską może zrobić tylko głupiec albo zdrajca. To jest ta władza. Władza głupców albo zdrajców - mówi Adam Szłapka z Nowoczesnej. Po raz pierwszy na poznańskim proteście zorganizowanym przez KOD przemawiał poseł PSL Krzysztof Paszyk, który piątkową decyzję Sejmu porównał do gestu Kozakiewicza. - Dzisiaj wolne media i demokracja są zagrożone - mówiła do zebranych posłanka lewicy Katarzyna Kretkowska.
W drugiej części protestu przemawiali między innymi były redaktor Gazety Wyborczej z Wrocławia Jerzy Sawka, a także przedstawiciele organizacji obywatelskich. Zebrani wieczorem w centrum Poznania wypełnili cały Plac Mickiewicza. Część protestujących stała również na sąsiednich ulicach.