Prowadzący doping na spotkaniach Lecha trafił do aresztu po majowym meczu Lecha z Legią przy Bułgarskiej, kiedy na murawę wtargnęło kilkudziesięciu chuliganów, a spotkanie zostało przerwane.
Zdaniem prokuratury, Piotr K. miał zachęcać ludzi do wbiegnięcia na boisko. Teraz śledczy uznali, że areszt można uchylić, bo stan sprawy jest zaawansowany.
Razem z Klimą na wolność wyszło też dwóch innych fanów Kolejorza, którzy ostatnie miesiące spędzili w areszcie.