Minister został na tym spotkaniu nagrany. Mówił, że wnioski rozpatrywane są zbyt wolno, a kadra zarządzająca, która trafiła do agencji z rekomendacji politycznej PiS, musi być lepsza od poprzedników.
Wojewódzka radna PSL, była wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Zofia Szalczyk uważa, że wnioski rozpatrywane są latami, a wydanie środków unijnych na rolnictwo w obecnej perspektywie finansowej jest zagrożone.
Spojrzałam na statystyki agencji i widzę, że 40 000 wnioskodawców czeka latami na przyznanie pomocy. Przeczytałam, że wypłacono zaledwie 20 mld złotych, a 40 mld złotych czeka.
Minister rolnictwa stanowczo zaprzecza. Mówi, że w tej chwili nie ma zagrożenia utraty unijnych pieniędzy przeznaczonych na programy dla rolników. Obecna perspektywa finansowa unijnych środków obejmuje lata 2014-2020.