- Chcemy, by pacjenci mogli wrócić do pracy - mówi dyrektor szpitala Przemysław Daroszewski.
Ten projekt nie jest dla tej tak zwanej wczesnej rehabilitacji neurologicznej zaraz po udarze. Po to są oddziały stacjonarne, po to są oddziały przy klinikach neurologii. Nasze ukierunkowanie będzie właśnie w stronę tych pacjentów, którzy już są po pierwotnej rehabilitacji udarowej, neurologicznej i rokują i możemy wtórnie zaopiekować się nimi, wpłynąć na ich możliwość powrotu do normalnego życia. To dotyczy pacjentów, jak i opiekunów. Taka sama liczba opiekunów będzie objęta opieką.
Opiekunowie dowiedzą się, jak opiekować się osobą niepełnosprawną, która nadal wymaga rehabilitacji. Z każdym chorym przed przyjęciem do szpitala zostanie przeprowadzony dokładny wywiad epidemiologiczny. Chodzi o zapobieganie zakażeniom koronawirusem. Jeżeli będzie potrzeba, pacjent będzie miał wykonany test.
Pacjenci będą mieć także: zajęcia z logopedą i psychologiem, stałą opiekę medyczną i pielęgniarską oraz wyżywienie. Szpital przeznaczy na realizację trzyletniego programu ponad 10 mln złotych. Większość to unijne wsparcie. Pierwszy turnus rozpocznie się w listopadzie.