- Do tej pory wpłynęło ponad 100 wniosków i codziennie pojawiają się kolejne. W ubiegłym roku rodzic prosił od diagnozę dziecka, w tym roku przychodzi i żąda odroczenia - mówi Urszula Miłosz-Michalkiewicz, szefowa miejskiej oświaty w Koninie.
W tej sprawie chce interweniować Wielkopolska Kurator Oświaty, która postanowiła porozmawiać z każdym z dyrektorów poradni o odroczeniach. Od września do pierwszej klasy powinno pójść w Koninie tysiąc dzieci. To połowa rocznika siedmiolatków oraz wszystkie sześciolatki.
Dla rządzących i panującego kościoła.