Uniwersytet Medyczny zbuduje szpital?

Rodzina Chłapowskich walczy w poznańskim sądzie o utracony majątek. Chodzi o dobra w powiatach: poznańskim i wągrowieckim odebrane przez władze na podstawie dekretu PKWN w 1944 roku. Rodzina od ośmiu lat zabiega o zmianę zapisów w księdze wieczystej. Chodzi między innymi o tereny, należące obecnie do Lasów Państwowych.
Najpierw sąd w Wągrowcu oddalił wniosek sióstr Chłapowskich. Rodzina odwołała się do sądu w Poznaniu, a późnej do Sądu Najwyższego, który zwrócił sprawę poznańskiemu sądowi.
- Ponieważ nasze majątki przejęto z rażącym naruszeniem ówczesnego prawa należy się zwrot lub odszkodowanie. To jest 2,5 tysiące hektarów. To są lasy i pola - mówi Franciszek Trzeciak, mąż Izabeli Chłapowskiej-Trzeciak.
Pełnomocnik Skarbu Państwa chce oddalenia żądań rodziny. - W sytuacji kiedy majątki ziemskie o charakterze rolniczym podlegały reformie rolnej, to w takim wypadku przejęciu podlegały lasy, niezależnie od swego obszaru - mówi pełnomocnik Skarbu Państwa Tomasz Górski
Na razie sąd zdecydował, że pełnomocnik Skarbu Państwa zapozna się z opinią biegłego geodety, która powstała na zlecenie rodziny. Później sąd zdecyduje, czy w sprawie zleci własną ekspertyzę.
Nie tylko rodzina Chłapowskich walczy o rodowe majątki w Wielkopolsce. Do wojewody wielkopolskiego wpłynęło kilkadziesiąt podobnych spraw. Dotyczą znanych obiektów - między innymi Pałacu w Rogalinie. Wojewoda stwierdza tylko, czy majątki podlegały dekretowi PKWN, nie orzeka o zwrocie terenów, o to spadkobiercy muszą walczyć w sądzie.
Magda Konieczna/gł/szym