Protest polegał na tym, że przez kilka godzin rolnicy jeździli ciągnikami na drodze krajowej nr 15, z Goryszewa (to ok. 30 kilometrów od Gniezna) w kierunku Gniezna. Udział w akcji wzięło kilkunastu rolników z Damasławka, okolic Mogilna i Żnina. Ciągnikami jeździli na trasie Goryszewo-Wylatowo. Niewielka grupa z kolei chodziła po przejściu dla pieszych niedaleko ronda w Goryszewie. Powstał korek o długości kilku kilometrów. Protest zakończył się po godz. 13.00. Na miejscu nad bezpieczeństwem czuwali policjanci.
Postulaty rolników to m.in. wstrzymanie importu trzody chlewnej, zwłaszcza z terenów, gdzie występuje ASF. Zapowiadają, że ten protest to zaledwie ułamek tego, co mogą zrobić. 6 lutego jadą do Warszawy na rozmowy AgroUnii z prezydentem Andrzejem Dudą.