NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Sąd Apelacyjny w Poznaniu zdecydował w sprawie Aleksandra Gawronika [AKTUALIZACJA]

Publikacja: 19.01.2024 g.09:24  Aktualizacja: 20.01.2024 g.14:27 Jacek Kosiak
Poznań
Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok uniewinniający Aleksandra Gawronika. W 2022 roku biznesmen i były senator został uniewinniony od zarzutu podżegania do porwania oraz zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary.
sprawa aleksandra gawronika - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Archiwum. / Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

W uzasadnieniu decyzji sędzia Grzegorz Nowak podkreślał, że sąd apelacyjny musi opierać się na absolutnym przekonaniu, co do przedstawionych dowodów.

To przekonanie musi być zbudowane określonymi dowodami, które dla sądu są wiarygodne i jednoznaczne. Nie może się to opierać na  przypuszczeniach, prawdopodobieństwie, na pewnych kompromisach, niedomówieniach, bądź  niejasnościach. 

Sąd dodał też, że Aleksander Gawronik w odczuciu społecznym jest osobą kontrowersyjną, ale to nie może decydować o ocenie dowodów oskarżenia. 

Prokurator Piotr Kosmaty, pytany o ocenę decyzji sądu, powiedział, że nie odbiera jej w kategoriach porażki. Przypomniał, że od zniknięcia Jarosława Zietray minęło przeszło trzydzieści lat.

To był inny świat, nie było telefonów komórkowych, kamer monitoringu, nie było żadnej innej techniki, którą można by wykorzystać w śledztwie. Mimo to tylko na podstawie pracy ze światkami postanowiłem  prowadzić tę sprawę. Postanowiłem oskarżyć Aleksandra Gawronika. I całkowicie jestem zgodny w swoim  sumieniu z tym co zrobiłem. Ja tego nie odbieram w kategoriach porażki. 

Prokurator Kosmaty nie wykluczył złożenia kasacji do Sądu Najwyższego.

Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku na poznańskim Łazarzu. W swojej pracy dziennikarskiej interesował się szarą strefą gospodarczą pierwszych lat transformacji. Wiele wskazuje, że został porwany i zamordowany. 

W podobnej sprawie uniewinnieni zostali też byli ochroniarze Elektromisu. Zarzucano im pomoc w porwaniu i zabójstwie reportera. Do dziś nie odnaleziono ciała i nie wykryto sprawców zbrodni. Śledztwo prowadzone w Poznaniu ślimaczyło się przez lata. Ruszyło dopiero po przeniesieniu do prokuratury w Krakowie. 

 

Kolega Jarosłwa Ziętary ostro o poznańskim sądzie.  "To skandaliczny wyrok" - mówi Krzysztof K. Kaźmierczak o prawomocnym uniewinnieniu przez Sąd Apelacyjny Aleksandra Gawornika. 
Były senator i biznesmen był oskarżony o podżeganie do porwania i zabójstwa reportera Gazety Poznańskiej. 

Według Krzysztofa  K. Kaźmierczaka proces powinien toczyć się poza Poznaniem:

To skandaliczny wyrok, całkowicie lekceważący ten sam  materiał dowodowy, który jeszcze na etapie wcześniejszym, gdy nie był tak bogaty, był kilkakrotnie oceniany przez sędziów spoza Poznania, sędziów z Krakowa. Oni decydowali najpierw o aresztowaniu Aleksandra G., potem o przedłużaniu aresztu wobec niego i za każdym razem nie mieli żądnych wątpliwości, jakichkolwiek, co do wiarygodności tego materiału dowodowego

 - mówi dziennikarz.

W latach 90. śledztwo prowadzone w Poznaniu ślimaczyło się przez długi czas. Ruszyło dopiero po przeniesieniu do prokuratury w Krakowie. W podobnej sprawie w Poznaniu uniewinnieni zostali też byli ochroniarze Elektromisu. Zarzucano im pomoc w porwaniu i zabójstwie reportera. 

Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku na poznańskim Łazarzu. W swojej pracy dziennikarskiej interesował się szarą strefą gospodarczą pierwszych lat transformacji. Wiele wskazuje, że został porwany i zamordowany. Do dziś nie odnaleziono ciała i nie wykryto bezpośrednich sprawców zbrodni.

https://radiopoznan.fm/n/dn08WP