W poniedziałek będą obowiązywały przepisy ograniczające handel, pracować będą natomiast publiczne szpitale, ambulatoria i apteki. Opozycja przekonywała, że dzień wolny od pracy jest wprowadzany zbyt późno i chaotycznie. Zaś przedstawiciele partii rządzącej mówili o potrzebie godnego uczczenia stulecia odzyskania niepodległości.
Joanna Frydrych z PO krytykowała tryb procedowania ustawy, która wpłynęła do Sejmu pod koniec października.
- Senat obradował nad pięcioma artykułami, wprowadził trzy poprawki. Co więcej, loteria, kto pracuje, kto ma wolne? A w ustawie o ograniczeniu handlu brak jest daty 12 listopada. Szanowne posłanki, szanowni posłowie, czytaliście uzasadnienie do tych poprawek? To karuzela śmiechu, one nie mają nic wspólnego z właściwą legislacją - powiedziała posłanka PO.
Opozycja krytykowała też charakter obchodów 11 listopada.
- Proponujecie wspólne odśpiewanie hymnu o 12:00, proponujecie dmuchane zjeżdżalnie dla dzieci, proponujecie marsz organizowany przez narodowców, jeszcze nie wiadomo czy się odbędzie, powołaliście specjalny komitet - 240 milionów, 80 wydanych. Gdzie są te pieniądze? - mówił poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.
Z kolei jego klubowy kolega Adam Szłapka wskazywał na możliwe kłopoty dla osób mających zaplanowane na 12 listopada rozprawy w sądach. Jak tłumaczył poseł, dopiero po opublikowaniu ustawy w Dzienniku Ustaw sądy będą mogły listem poleconym powiadomić o odwołaniu poniedziałkowych rozpraw.
Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński argumentował, że wart 240 milionów złotych program Niepodległa jest realizowany w latach 2017-2021 i wspiera przede wszystkim oddolne inicjatywy.
- Około jednej trzeciej to są pieniądze, które w różnych konkursach zostały przeznaczone w transparentnych procedurach dla organizacji pozarządowych i samorządowych instytucji kultury, które się zgłosiły do tego, żeby organizować różne oddolne obchody stulecia odzyskania niepodległości - wyjaśniał minister kultury.
Wicepremier Gliński zachęcił również do radosnego obchodzenia 11 listopada. Jednym z głównych wydarzeń ma być "Festiwal Niepodległa" na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wieczorem w Teatrze Wielkim odbędzie się natomiast koncert kończący projekt "Sto na sto".
W rozmowie z dziennikarzami poseł PiS Krystyna Pawłowicz podkreśliła, że wolne 12 listopada to ukłon dla tych, którzy chcąc brać udział w głównych obchodach w Warszawie, muszą poświęcić wiele godzin na dojazd do stolicy.
- Stulecie zdarza się raz na sto lat (...) uważam, że to takie uszanowanie woli najbardziej patriotycznych Polaków, dla których to jest bardzo ważne święto. I bardzo dobrze, że jest" - mówiła polityk.
Teraz ustawa o wolnym 12 listopada trafi na biurko prezydenta. Wcześniej jego rzecznik Błażej Spychalski zapowiedział, że Andrzej Duda podpisze ustawę.
Informacyjna Agencja Radiowa