Jak czytamy w uchwale - w ostatnich latach jesteśmy świadkami - tu cytat - coraz bardziej brutalnego języka pogardy wobec osób mających inne poglądy. Radni podkreślają, że polityczne akty zgonu, czy szubienice są przykładami zachowań, które nie spotykały się ze stanowczą reakcją organów ścigania.
- W związku z tragicznymi wydarzeniami w Gdańsku, gdy podczas „światełka do nieba”, zamordowany został prezydent tego miasta Paweł Adamowicz, my - radni Województwa Wielkopolskiego czujemy ogromną potrzebę konsolidacji wszystkich sił politycznych w sprzeciwie wobec mowy nienawiści - napisali radni sejmiku.
- Podkreślamy rolę mediów publicznych – zarówno ogólnopolskich, jak i lokalnych – w tym trwającym od przeszło trzech lat procederze. Manipulacja faktami, które docierają do szerokiego grona odbiorców są działaniami kształtującymi sposób odbierania rzeczywistości przez widzów i słuchaczy - czytamy w uchwale.
Nie wszyscy radni zgadzają się z tymi argumentami. W głosowaniu nie wzięli udziału członkowie Prawa i Sprawiedliwości. - Uznaliśmy, że tekst nie wskazuje, że za mowę nienawiści odpowiadają media publiczne, a tymczasem odpowiedzialność ponoszą nie dziennikarze lecz politycy - powiedział Radiu Poznań radny PiS Zbigniew Czerwiński. Na początku dzisiejszej sesji radni minutą ciszy uczcili pamięć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Może ktoś to zdanie przetłumaczyć na język polski, bo go nie rozumiem. Przecież w uchwale jest mowa o mediach publicznych to o co kaman.