Wczoraj Sejm większością głosów poparł jego kandydaturę na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Zgodnie z konstytucją, Sejm wybiera Rzecznika Praw Obywatelskich za zgodą Senatu.
Szef klubu senatorów Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki powiedział, że większość nie poprze wyboru - jak to określił - "partyjnej kandydatury". Dodał, że "Senat nie pozwoli na zawłaszczenie urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich".
Dziennikarze pytali senatorów, czy spotkają się z Bartłomiejem Wróblewskim. Poseł PiS-u zapowiedział, że zwróci się pisemnie do marszałka Senatu oraz przedstawicieli klubów i kół z prośbą o spotkanie. Marcin Bosacki powiedział, że "skoro ktoś prosi o spotkanie, to należy je odbyć".
Wczoraj też Trybunał Konstytucyjny wskazał, że ustawa o Rzeczniku praw Obywatelskich pozwalająca pełnić funkcję po wygaśnięciu 5-letniej kadencji, jest niezgodna z konstytucją. Kadencja dotychczasowego Rzecznika Prawa Obywatelskich, Adama Bodnara, zakończyła się we wrześniu ubiegłego roku.
Zgodnie z ustawą, pełniłby obowiązki do czasu wyłonienia następcy. Po orzeczeniu Trybunału Adam Bodnar będzie mógł pełnić funkcję przez maksymalnie 3 miesiące.