102-latek przeżył dwie wojny światowe, w czasie drugiej cudem uniknął śmierci z rąk hitlerowca. Mówił, że wybory to święty obowiązek. Do lokalu nr 19 na kaliskim Majkowie przyszedł z córką Elwirą Koryńską.
Jan Szyszkiewicz jest z zawodu cieślą. Dochował się sześciorga wnucząt i czterech prawnuczek.
Danuta Synkiewicz/jc/mk/int