Rzecznik prasowy oddziału poznańskiego Enei Operator Mateusz Gościniak mówi, że ekipy wyruszyły usuwać uszkodzenia.
Główną przyczyną występujących awarii jest silny wiatr i gałęzie oraz drzewa, które przewracają się na linie i powodują zwarcia oraz uszkodzenia infrastruktury elektroenrgetyczej.
Po usunięciu jednych awarii natychmiast pojawiają się kolejne. W Poznaniu problem był na skrzyżowaniach, bo przez problemy z zasilaniem przestały działać światła. - Część udało się włączyć - mówi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Agata Kaniewska.
Inne niestety wymagają przyjazdu na miejsce i ręcznego załączania, dlatego niektóre sygnalizacje mogą świecić na pomarańczowo.
Problem był między innymi na ulicach Hlonda, Dąbrowskiego i Stanisława Matyi.
W całej Wielkopolsce w związku z silnym wiatrem strażacy interweniowali już ponad 500 razy. W powiecie szamotulskim drzewo spadło na ciężarówkę. Kierowca trafił do szpitala. Młodszy brygadier Lucyna Rudzińska z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Poznaniu mówi, że większość zdarzeń dotyczy połamanych drzew i zerwanych dachów.
Mamy uszkodzony dach internatu szkolnego w miejscowości Przygodzice w powiecie ostrowskim, na szczęście bez osób poszkodowanych, są również zerwane cztery metry kwadratowe dachu spółdzielni w powiecie średzkim, tu też odbyło się bez większych strat.
Dyżurni straży pożarnej cały czas odbierają kolejne zgłoszenia.