Dziś rano Poznaniem wstrząsnęła wiadomość o kradzieży młodego kozła z zagrody w Nowym ZOO. Złodzieje zabrali z najmłodsze zwierzę o imieniu Tadzik. Resztę stada odcięto od stajni, zamknięto im wejście, kozy nie mogły się schronić. Pielęgniarze zastali zziębnięte i głodne stworzenia.
Zaalarmowana w sprawie kradzieży policja wszczęła śledztwo. Z tego powodu władze poznańskiego ZOO nie podają szczegółów odnalezienia Tadzika. Władze ogrodu zapowiadają, że ochroniarze, którzy pełnili w nocy dyżur, zostaną ukarani. Żeby uniknąć podobnych zdarzeń, ogród mają patrolować wolontariusze.
Szymon Mazur/jc/szym