Przed swoimi domami będą musieli ustawić pojemniki na odpady segregowane. Miasto je zrefunduje, ale i tak na osiedlu wrze.
Nie ma miejsca na to, żeby stały w słoneczku odpady, które będą wabiły owady, muchy
- powiedział nam mieszkaniec osiedla.
Muchy i odór obecnie mieszkańcom nie przeszkadzają, bowiem swoje śmieci wynoszą kilkaset metrów poza osiedle na należące do miasta ogrodzone składowisko, gdzie śmieci wyrzucają także mieszkańcy pobliskich bloków oraz działkowcy.
Wciąż naniesione takie rzeczy, jest to w bloku po prostu opony jakieś, coś
- zaznaczył jeden z mieszkańców.
Ta sytuacja ma się niebawem zmienić. Mieszkańcy Milionówek otrzymali właśnie pismo od burmistrza zobowiązujące ich do wprowadzenia segregacji odpadów na własną rękę, czyli postawienie pojemników na posesjach.
Ja tego nie widzę, szczerze mówiąc. Dla mnie katastrofa
- usłyszeliśmy.
Pozostaje pytanie, dlaczego tak długo udało się im ochronić przed kłopotami związanymi z segregacją odpadów. Usłyszeliśmy opinię, że może mieć to związek z tym, że na Milionówkach dom ma były burmistrz, ale mieszkańcy te sugestie odrzucają.
Nie, nie sądzę. To trzeba chyba być bardzo złośliwym, żeby taką myśl rzucić
- podkreślił mieszkaniec Milionówek.