60-letni mężczyzna najpierw zabił żonę, a później sam odebrał sobie życie. Śledczy szukają powodów zabójstwa i samobójstwa.
Małżeński dramat miała poprzedzić kłótnia. Na razie nie wiadomo, jaki był jej powód i nie łatwo będzie to ustalić, bo nie ma świadków zdarzenia.
Ciała 59-letniej kobiety i jej 60-letniego męża odkrył sąsiad, który zajrzał z wizytą. Próbował ratować jedno z nich, ale na pomoc było już za późno. Na obu ciałach śledczy znaleźli ślady uderzeń nożem. Na miejscu zabezpieczono także narzędzie zbrodni.
Według wstępnych ustaleń - najpierw zginęła 59-letnia kobieta, potem życie odebrał sobie jej 60-letni mąż. Na razie nie wiadomo, czy małżonkowie byli pod wpływem alkoholu. To wyjaśnią dalsze badania.