Na rogatkach Leszna pociąg InterCity potrącił śmiertelnie rowerzystę. Na miejscu pracuje prokurator i policja. Na razie nieznana jest tożsamość ofiary wypadku. Od Żmigrodu w woj. dolnośląskim z uwagi na prace modernizacyjne pociągi jadą tylko jednym torem.
Opóźnienia niektórych pociągów na tej linii przekraczają już godzinę. Podróżni są zdenerwowani.
Jedna z pasażerek jechała właśnie do Poznania na walne zgromadzenie swojej firmy. Przez ten wypadek nie dojedzie na to spotkanie. Podkreśla, że jest to poważny problemem, bowiem walne zebranie decyduje o przyszłości firmy. Inny z podróżnych spieszył się na radę budowy, na której musiał być obowiązkowo. Szukał chętnych na podróż taksówką z Leszna do stolicy Dolnego Śląska.
Utrudnienia między Poznaniem i Wrocławiem potrwają do godz. 13. Pociągi mają nawet 2,5 godziny opóźnienia.
AKTUALIZACJA, GODZ. 12:50
Po blisko trzech godzinach przerwy został wznowiony ruch pociągów między Poznaniem a Wrocławiem. Przerwę w ich kursowaniu spowodował śmiertelny wypadek na obrzeżach Leszna.
Pociąg Intercity śmiertelnie potrącił młodego rowerzystę. Do tragicznego wypadku doszło na remontowanym przejeździe kolejowym. Z oznakowania wyraźnie wynika, że wstęp na przejazd jest zabroniony i nie ma tam przejścia dla pieszych. W dalszym ciągu policja ustala tożsamość ofiary wypadku.
Z powodu tej tragedii na torach w Lesznie opóźnienia między Poznaniem a Wrocławiem miało pięć pociągów. Najwięcej, bo ponad 160 minut, miał pociąg InterCity z Wrocławia do Białegostoku. Kolejarza nie wykluczają, że nawet po wznowieniu ruchu kolejne składy będą miały opóźnienia kilku czy kilkunastominutowe.
Wpływ na sytuację na linii Poznań - Wrocław ma modernizacja tego kolejowego szlaku. Od dolnośląskiego Żmigrodu do Leszna pociągi jadą tylko jednym torem.
Rowerzysta miał 16 lat, policja nie wyklucza, że zmierzał do szkoły.